Znowu dużo światła. I rytmicznie wypełniane słowa ks. Jana: "Jeśli nie wiesz dokąd iść, sama cię droga zaprowadzi". Czasem gdzieś gubi się swoją latareczkę. Ale trzeba to cierpliwie przeczekać. Ogniki w końcu zapłoną i rozświetlą mrok. A życie? Bywa jak tęcza - raz białe, raz czarne. Na szczęście tak odczuwają tylko daltoniści:)

Ziemia już startuje by wtulać się w wiosnę. Zaczyna zielenieć, pięknieć. Za chwilę rozdzwoni kolorami. Oślepi, rozraduje, omami. A my? Jak zwykle poddajemy się urokowi budzenia w dobry czas. Świetnie, bo entuzjastyczna postawa z pewnością przyniesie lepszy los. Żeby jednak nieustannie pamiętać, iż to drobne, a nie wielkie rzeczy decydują o istotnych zmianach.

Jakiś anonimowy "Absolwent" napisał ostatnio do mnie krótkiego e-maila pt. "Rozum" o następującej treści: "Niektórzy brak oleju nadrabiają wazeliną!". No to już może nic nie powiem. A tak poświątecznie posłucham sobie muzyki:

System Of A Down - Lonely day
Muse - Bliss
Apocalyptica Feat Adam Gontier - I Don't Care
Evanescence - Bring Me To Life
Higurashi no Naku Koro ni - OP
Coma - System
Chylińska - moja odpowiedź