Halina Rybak-Gredka

Przeskocz nawigację.

(09-02-2008, 22:21) Status quo?

Wiedzieć wszystko, to wszystko wybaczyć

Refleksyjnie...

Czy to wreszcie ten dzień, który coś zatrzyma? Ten czas, który przywróci rytm? Ten moment, w którym się więcej odnajdzie niż zgubi? I ta energia, która ciągle gdzieś rozpraszana powróci? Przychodzi taki etap, że nawet najbardziej „rogata dusza” marzy o jakimś status quo. A na wszystkie zrealizowane i niezrealizowane pomysły patrzy się nieco wyblakłym okiem.

Niepowodzenia mogą doprowadzić do pouczających wniosków. Myślę pozytywne, by pojąć, sens kolizji na drodze. Bacznie przyglądam się ludziom. Jak zawsze tym przede mną, co zdążają obok, są w tyle. Teraz już dobrze wiem, że nie należy lekceważyć tych, którzy zmierzają zupełnie w przeciwnym kierunku. Czasem mogą wyrządzić szkodę. Wjechać na niewłaściwy pas, zajechać drogę i zrobić wieeelkie buuum!

Czas zatrzymania zawsze daje okazję do analiz. Myślę w sposób na tyle niezależny, aby oglądać z właściwej perspektywy sprawy ważne i małostkowe. Bezskutecznie jednak próbuję uwolnić się od natłoku narzuconych sobie obowiązków. Łączenie wytrwałości z radością eksperymentowania bez szans na duplikację zaczyna jawić się już w innym, mniej entuzjastycznym świetle.

Konkretnie...

Był ogrom zajęć w związku z przygotowaniem Wielkiego Balu w Królewskim Mieście dla ponad 400 dzieciaków. Była też wielka satysfakcja z efektów tej pracy.

Nostalgicznie...

Tak kusi spokojna woda. Zanurzenie w ciszę. Błękitne niebo, zieleniutka wiosna. Z kolorami jej kwiecia, zapachem na skórze słońca. I...


[powrót]

Komentarze:

Brak komentarzy

Dodaj komentarz:




ilość odwiedzin:  3440306